Udało mi się skończyć

Choróbsko mnie dopadło ale pomimo to postanowiłam, że dokończę dziś etui.

Ktoś mnie zainspirował...

Pewna blog-erka zainspirowała mnie różami

Wprawdzie jeszcze nie skończone ale jestem na dobrej drodze :)

Etui na chusteczki, wkładki...

Po leniwym  tłustym czwartku zabrałam się do pracy. Mam trochę zamówień i muszę nadrobić a nawet nadpracować.
Strasznie nie lubię tych foliowych opakowań na chusteczki, albo wkładki. Postanowiłam,że uszyje pokrowce etui na nie. Teraz nie dość że ładnie wyglądają to jeszcze nic nie przewala się po torebce. Dyskretne i praktyczne.